Jest dużą skarbonką, otwór na monety i papiery wartościowe jest na grzbiecie. Zdjęcie znów nie oddaje uroku zwierzęcia, niestety.
Uwaga! Żeby wyjąć oszczędności trzeba świnkę stłuc!
W razie potrzeby zrobię więcej zdjęć.
Glina jasna szamotowa. Malowanie - technika własna.
Wymiary: ok. 19x19 cm.
Pękaty brzuszek :)
Cudowna swinia. Tylko czemu trzeba ja stluc jak przyjdzie zla godzina wyciagania zaskornikow, a raczej swiniowkladek?
OdpowiedzUsuńBo ponieważ nie ma innej dziurki, niż ta do wkładania. Taki był zamysł. Najlepiej wrzucać banknoty stuzłotowe, wtedy można stłuc i za część uzbieranego majątku zamówić u mnie drugą świnkę.
OdpowiedzUsuńBardzo okrutny pomysł. Bardzo.
OdpowiedzUsuń;)
takie świniaki lubię :)
OdpowiedzUsuń